Księga 3: Rozdział 3

Tiffany

Zayde trzymał moje torby w prawej ręce, a moją dłoń w lewej. Zaufałam mu... Pożegnałam się.

Machnęłam ręką, gdy się teleportowaliśmy, i stanęłam przed ciemnoszarym zamkiem z kamienia... Musiał być co najmniej dwa razy wyższy niż Królewski Pałac Wilków... i wyglądał zupełnie inaczej. Był goty...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie