Rozdział osiemnasty

Sloan

~bzzz~bzzz~bzzz~

Sloan jęknął, słysząc głuche bzyczenie po swojej lewej stronie. Wyciągnął rękę, na oślep szukając źródła zakłócenia. Jego palce dotknęły telefonu, który wibrował na stoliku nocnym. Przesunął się, żeby dobrze chwycić urządzenie, co spowodowało, że Myra wtuliła się głębiej...