Rozdział 76

Bonnie

Powoli zaczynam się budzić i jęczę, przeciągając się, by rozprostować obolałe mięśnie. Wczorajsze harce z Nicky'm sprawiły, że czuję się, jakbym przebiegła maraton, ale nie zamieniłabym tego na nic innego. W końcu być z nim to było najwspanialsze doświadczenie mojego życia.

Wiem, że mówił...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie