166

W sobotni wieczór Mari znów miała „nocowanie” u Belle. Ostrzegłem ją, żeby nie ryzykowała za bardzo z rodzicami, ale pomyślałem, że dopóki nie robimy tego przez trzy weekendy z rzędu, możemy się wywinąć.

Dziewczyny chciały wybrać się na kolejną „randkę”, ale tym razem tylko na szybkie jedzenie zami...