Rozdział 110

Grzebanie w śmieciach w poszukiwaniu zgubionego terminarza nie było na mojej liście zadań na ten tydzień. A jeśli ten moment miał być wskazówką, jak będzie wyglądać reszta tygodnia, może powinnam po prostu zrezygnować i wrócić do domu.

Podnosiłam półprzezroczyste worki na śmieci z biura jeden po dru...