Rozdział 116

Rachel stała przy oknie, patrząc na szare, deszczowe niebo. Krople deszczu spływały po szybie, tworząc skomplikowane wzory, które jej myśli śledziły bez większego zainteresowania. W jej głowie kłębiły się wspomnienia z ostatnich kilku dni, a każde z nich wydawało się bardziej mgliste i odległe niż p...