Rozdział 231

Rachel siedziała przy oknie, patrząc na deszcz bębniący o szyby. Był to jeden z tych szarych, ponurych dni, które sprawiają, że człowiek czuje się jeszcze bardziej samotny. Wzięła głęboki oddech, próbując zebrać myśli.

  • Rachel, wszystko w porządku? - zapytała Anna, jej współlokatorka, wchodząc do ...