Rozdział 60

Johnny

Siedziałem obok Heleny, słuchając, jak opowiadała rodzicom wszystko, co się wydarzyło. Właściwie nie mówiła, tylko krzyczała, ale zostawiłem ją, bo musiała to z siebie wyrzucić, nieważne jak. Im bardziej jej mama mówiła, że to nie jest odpowiednia rozmowa przy kolacji albo że powinna mówić c...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie