Nic nigdy o Nim nie jest

Wieczorny chłód przegonił całą przyjemną ciepłość niezwykle ciepłego dnia, a Haldir wciągnął ostry oddech goryczy do nosa, opierając się o mur zamku obok strażników przy drzwiach frontowych.

Kiedy stukot kopyt konia dotarł do ścieżki poniżej zamku, Haldir odepchnął się od kamiennej fortecy i wystrz...