Najlepsze miejsce na świecie...

POV JULIA

Obudziłam się ledwo mogąc się poruszyć. Czułam ciężar na nogach i ramionach. Otworzyłam oczy powoli, rozglądając się dookoła.

Wciąż byłam w salonie. Ale nie pamiętałam, żebym rozkładała kanapę na łóżko ani układała się tak wygodnie. William pewnie wszystko zorganizował. Zawsze tak ...