Rozdział dziewiąty

Podniosłam wzrok znad laptopa, zerkając na Damiena. Nadal przeglądał dokumenty i pisał na swoim komputerze, ale atmosfera w pokoju nie była już napięta jak wcześniej, a on nie był już na mnie zły.

Upajałam się jego pięknem, gdy pracował, podziwiając go. Wyglądał tak potężnie za tym biurkiem i niewy...