Rozdział 34

Niebieska

Artemis patrzy na mnie zdezorientowany, a ja się uśmiecham, bo nie wie, co go czeka. Nie jest na to gotowy, ale to jest najfajniejsze miejsce na świecie i jestem zbyt podekscytowana, żeby to ukryć. Biegnę z balkonu i skaczę na niego, aby go mocno przytulić. Łapie mnie z jękiem, ale ła...