Rozdział 12: Czas na drinka

Lea:

Słysząc jak ich kroki, cicho znikają w cienistym korytarzu tego ogromnego lochu.

Głośne krzyki, stłumione jęki, ponuro odbijały się echem, gdy trzaskanie, łamanie i brzęk przedmiotów mieszały się z przerażającymi dźwiękami.

"Muszę się skupić na wydostaniu się stąd." Pomyślałam cicho, przeszu...