Cóż, cholera. To jest niezręczne.

Na początku panuje niezręczna cisza, gdy wsiadam na miejsce pasażera w samochodzie Gracena. Nie chce na mnie patrzeć bezpośrednio. Po prostu natychmiast wrzuca bieg i rusza, odjeżdżając od Club Noctus i alejki, gdzie prawie zostałam zgwałcona i zamordowana. Znowu ma na sobie tę głupią pełną maskę i ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie