51. OBSYDIAN: UCZUCIA

Czułem ich oboje.

Byli we mnie.

Częścią mnie.

I bez względu na to, jak bardzo się starałem, wiedziałem, że nie mogę ich wymazać. Byliśmy jednością i nie byłem pewien, jak sobie z tym poradzić. Ich więzi były otwarte, pozwalając mi czuć wszystko. Nienawidziłem tego. Nienawidziłem faktu, że przez lata...