Rozdział 36

Mia wciąż miała w sobie tę dziecięcą niewinność, która sprawiała, że jej oczy błyszczały, a słowa płynęły naturalnie.

Selena, przyzwyczajona do obcowania z trudnymi ludźmi, czuła się zaskakująco swobodnie w towarzystwie Mii.

Spojrzała na rysunek Mii, nie mówiąc ani słowa.

Mia westchnęła, trzymają...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie