Rozdział 5
„Kto wpadł na pomysł, że jak pada, to leje, musiał być cholernym optymistą. Z mojego doświadczenia wynika, że jak pada, to nie tylko leje. Bardziej prawdopodobne jest, że to tsunami. Mam na myśli, że wiatr wieje tak mocno, że domy latają jak chatka Dorotki, a Toto może po prostu pożegnać się ze swoi...
Zaloguj się i kontynuuj czytanie

Rozdziały
1. Prolog
2. Rozdział 1
3. Rozdział 2
4. Rozdział 3
5. Rozdział 4
6. Rozdział 5

7. Rozdział 6

8. Rozdział 7

9. Rozdział 8

10. Rozdział 9

11. Rozdział 10

12. Rozdział 11

13. Rozdział 12

14. Rozdział 13

15. Rozdział 14

16. Rozdział 15

17. Rozdział 16

18. Rozdział 17

19. Rozdział 18

20. Rozdział 19

21. Rozdział 20

22. Rozdział 21

23. Rozdział 22

24. Rozdział 23

25. Rozdział 24

26. Rozdział 25


Pomniejsz

Powiększ