Rozdział 200

Rozmawiali godzinami. O wszystkim i o niczym. O jej następnym obrazie. O planach Jonaha, żeby na kilka tygodni opuścić miasto i podróżować wzdłuż wybrzeża. Zaprosił ją, żeby dołączyła. Bez presji. Tylko otwarta droga i trochę czasu.

Mara nie powiedziała tak. Ale nie powiedziała też nie.

Kiedy wysz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie