Rozdział dziewięćdziesiąty- szósty

Jayce

Nie tracę ani chwili i wciskam dwa palce w jej mokrą cipkę. Głośno wzdycha i porusza się w ich rytm. Działam szybko i mocno. To będzie krótko, ale tego potrzebuje, zanim wrócimy do domu. Odsuwam się od jej ust i całuję po całej szyi, gdy gwałtownie wbijam w nią palce. Nigdy nie myślałem...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie