Rozdział 152

"Oszczędź mi kazania." Rose zamknęła torbę na zamek. "Musimy wyjść. Teraz." Spojrzała na zegarek. "Mam kontakt, który spotka się z nami na dworcu autobusowym za godzinę. Załatwi nam nowe dowody, wystarczające, by przekroczyć granicę."

Herod nie ruszył się z miejsca. "Nie idę z tobą."

"Nie bądź g...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie