Rozdział 26: Trochę za blisko

Gdy Caliope powoli się budziła, Amra trzymał ją i delikatnie gładził jej ramiona. Oboje byli nadzy i ledwo przykryci prześcieradłami. Uśmiechnęła się i odwróciła głowę, by znaleźć jego usta i pocałować go. "Dzień dobry, kochanie..." jego głos był chrypliwy i seksowny, poczuła dreszcz i zaczęła całow...