Rozdział sto szósty

POV Giny

Fabian był jak pijawka. Nie, pasożyt to lepsze określenie. Jak na mężczyznę, uwielbiał gadać i wszędzie za mną chodził. Wiedziałam, że to nie z braku przyjaciół, bo miał ich wielu, więc nie mogłam zrozumieć, dlaczego wybrał mnie spośród tylu ludzi, którzy przybyli na festiwal.

W końcu nad...