Rozdział sto dziewięćdziesiąt siódmy

Narracja trzecioosobowa

Piętnaście lat później

Charlotte zmrużyła oczy, skupiając swoją uwagę na celu. Celem był ogromny niedźwiedź o białym futrze, który wznosił się na wysokość wielu metrów. Charlotte wystrzeliła strzałę i opuściła łuk, aby sprawdzić, jak poszło. Nie była przygotowana na t...