Rozdział 28

Gdy druga taca ciasteczek stygła na blacie, szybko posprzątałam kuchnię, potem ułożyłam ciasteczka na talerzu i przyniosłam je do salonu. Chłopaki wciąż byli wpatrzeni w grę, ale cztery głowy odwróciły się w momencie, gdy zapach do nich dotarł. W sekundę otoczyli mnie wygłodniali mężczyźni, zasypują...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie