Nie byłaby dobrą żoną...

ROMANY

Zanim zdążę podnieść ręce, żeby osłonić się przed jego ciosami, krew wypełnia mi usta, a głowa wydaje się wisieć na szyi. Ból sprawia, że widzenie zamazuje się przez wściekłe łzy, ale nie będę płakać. Odmawiam. Nie będę błagać też. Nie obchodzi mnie, czy będę ślepa, gdy skończy, prze...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie