Rozdział 121

Zayden

Na tablicy ogłoszeń widniało moje imię napisane tłustym drukiem. Nie mogłem powstrzymać radości. Jestem teraz wolnym człowiekiem. W końcu mogę wrócić do domu i być z moją żoną.

Zdołam dotrzeć na pierwsze urodziny Laury.

Niestety, mój współlokator nie miał tyle szczęścia, ale nie wydawał się t...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie