125- Potrzebuję bohatera. Możesz mnie zmiatać z nóg?

ELI

Panikuje. Nie wiem, czy to dlatego, że Dami może być w jakimś poważnym kłopocie, czy może dlatego, że faktycznie zadzwonił do mnie po pomoc. DO MNIE. Eli. Faceta, na którego zazwyczaj wzdycha z lekkim zniecierpliwieniem. No tak! Nie chcę, żeby był w niebezpieczeństwie, oczywiście. Ale nie bę...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie