Rozdział 11: Prysznic

Bieganie to najgłupsza forma ćwiczeń. Chyba że goni cię wściekły niedźwiedź. – Riffraff

Było trochę po dziewiątej rano, gdy Taz wróciła do klubu po porannym biegu. Nadal miała siniaki, ale już zaczynały znikać. Po tylu latach wiedziała, jak dbać o swoje ciało po walce.

Jej włosy były nadal splec...