Rozdział 129: Wigilia... Przeddzień

Była noc przed Wigilią, a my w klubie opłakiwaliśmy dwóch kolejnych braci. – Ropuch

Kirsten weszła do baru w klubie i od razu podeszła do swojego męża. Szybko kazał klubowej króliczce wstać, a jego żona usadowiła się na jego kolanach.

Przesuwając swoje charakterystyczne limonkowe warkoczyki z rami...