Rozdział 137: Pomoc

Ciociu Siobhan, potrzebuję pomocy. – Nessie

Była trzecia siedemnaście nad ranem.

Siobhan spojrzała na zegar przy łóżku, a potem na telefon, zastanawiając się, kto może dzwonić o tej porze. Numer nie wyglądał znajomo i nie wyświetlało się żadne imię. Dzwoniono z Francji. Kogo ona zna we Francji?

...