Rozdział 244: DCSS

Wilkołaku, omija cię niezły zwrot akcji. – Karan

Karan obierała pomarańczę na lunch. Postanowiła, że jeśli zje jeszcze jedno jabłko, jej pierwszy syn urodzi się z garnkiem na głowie i przejdzie przez cały kraj, sadząc jabłonie. Zee zlitowała się nad nią, zamówiła pomarańcze i włożyła je do jej lu...