112. Synowie Marshalla

Zawsze słyszałem szepty za moimi plecami.

Służący myśleli, że ściany nie mają uszu, a inni szlachcice i przyjaciele rodziny też nie byli zbyt dyskretni. Wszyscy mieli podobne zdanie na temat uczuć Marshalla wobec mnie. Niektórzy mówili, że graniczyły z obsesją.

Słyszałem obrzydliwe, całkowicie nie...