Rozdział 6

Znowu. Alex jakoś przychodzi mi z pomocą. Raz to przypadek. Dwa razy to zbieg okoliczności.

Jestem zimna i mokra, twarz przyciśnięta do jego szyi, ale on trzyma mnie tak łatwo. Gdy czuję, że moje ciało zaczyna się poruszać, otwieram usta.

„...Książki.”

„Co?”

„Moje książki… Na…na krześle.”

„...Serio ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie