41.

Emma

Po szybkim prysznicu zeszliśmy na śniadanie, trzymając się za ręce i cicho rozmawiając o niczym. Takie małe chwile są rzadkie i naprawdę je doceniam.

Wchodząc do pokoju, mój żołądek zaburczał na zapach, który uderzył mnie w nos, Michael zaśmiał się i pociągnął mnie w stronę bufetu. Napełn...