BĘDZIEMY SIĘ WYLUZOWAĆ

Marcus podniósł Annę z łóżka i wziął ją na ręce jak pannę młodą. Wyszedł z pokoju, a następnie wszedł do innego, ogromnego pomieszczenia. Ściany były pomalowane na biało, a łóżko było królewskie, perfekcyjnie zasłane białą kołdrą. Położył ją na łóżku i zostawił na kilka sekund, aby mogła dojść do si...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie