Pusta obietnica?

Skinąłem głową. „Tak. Po kolacji u mojej babci załatwię to raz na zawsze. Ale jutro mam podróż służbową. Nie wrócę przed sobotą, a nie mogę zakończyć spraw z Liandrą przez telefon. Muszę to zrobić osobiście. I potrzebuję, żebyś mi zaufała do tego czasu.”

Trzymała mnie za rękę i westchnęła, okazując ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie