Rozdział 30: Zagubiony

Z perspektywy Alice

Idę przez las, poza terytorium, w towarzystwie dwóch wyrzutków. Niewiarygodne, ale prawdziwe. Rozmawiam z Joeyem o wszystkim i o niczym, i okazuje się, że jest bardzo miły. To dobry, ale pechowy człowiek.

Dlatego postanowiłam zabrać ich do małej opuszczonej chatki, kilka mil...