Rozdział 36 - Mrowienie

Lily

Krzyki giną w wietrze, który nas otacza. Dłonie trzymające moje stają się zimne, gdy otoczenie ciemnieje i zmienia się w złoto i biel. Sala tronowa. Wygląda inaczej, wcześniejsze dekoracje zniknęły i jedyne, co widać, to ciemne kąty ogromnego pomieszczenia.

Podchodzę do Keely i potrząsam ...