Epilog

Nerwowe napięcie ściska mi brzuch, gdy patrzę na siebie w lustrze od stóp do głów. Mama stoi obok mnie, ocierając łzy z policzków. „Tak się cieszę, że użyłam wodoodpornego tuszu do rzęs,” mówi między małymi szlochami.

Nie przewracam oczami. To mój ślub, a ona zasługuje na to, by płakać, jeśli tak t...