42

Damon

Chodziłem po śliskim zboczu. Trudno było tego nie robić, w końcu Isabella sama była śliskim zboczem. Bycie blisko niej sprawiało, że czułem się jakby wciągał mnie wir albo czarna dziura, która groziła zabraniem, a nie dawaniem. Ale nie było to bolesne doświadczenie, ani też coś, na co liczyłe...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie