Rozdział 58: Tajemnice

Siostrzeniec

„Cholera jasna!” szepczę wściekle, rzucając klucze do miski przy drzwiach do sypialni. Idę prosto do łazienki przylegającej do pokoju. Powoli zaczynam zdejmować koszulę i syczę z bólu. Patrzę na siebie w dużym lustrze na ścianie. Wyglądam, jakbym stoczył kilka rund z Mike'em Tysone...