Rozdział trzydziesty czwarty

Ja i Henry gapiliśmy się na sukienki, ale mieliśmy różne rzeczy na myśli. Ja pomyślałam, „Wow, te sukienki są strasznie drogie... po co ja się w ogóle przejmuję, skoro on sam przyjechał do sklepu i jest cholernym miliarderem.”

Ale jestem pewna, że jego myśl brzmiała „Czy te ubrania są wystarczająco...