Siedemdziesiąt osiem

Ostatnie kilka tygodni nie było łatwe, musiałam unikać Henry'ego za wszelką cenę, chociaż rzadko bywał w domu, wracając późno w nocy kompletnie pijany. Nie obchodziło mnie to.

W końcu szkoła miała się skończyć i mogłam wybrać, żeby opuścić ten paskudny dom! Weszłam do holu i zauważyłam Marka, który...