Rozdział 60

Wysysała ostatnie krople jakby byłem jej ulubionym smakiem, którego nie próbowała od lat.

Kiedy w końcu się wycofałem... powoli, drżąc, z mokrym, czerwonym i błyszczącym kutasem... otworzyła usta.

Język na wierzchu.

Czysto.

Pusto.

Cholernie pięknie.

"Dobra dziewczynka," wychrypiałem, chw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie