Rozdział 183

„Naprawdę myślisz o nocowaniu w tym strasznym lesie?”

Wysoki, chudy chłopak rzucił nerwowe spojrzenie na czarne jak smoła drzewa. Wystarczyło jedno spojrzenie, by zamknął oczy, zacisnął zęby i szybko odwrócił głowę.

Akademik był zdecydowanie lepszą opcją. W końcu, kto wie, jakie przerażające rzecz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie