Rozdział 94

"O mój Boże, czy to pani Moore?"

Na widok Fiony unoszącej się w zbiorniku, serce Jeffrey'a ścisnęło się jak w imadle.

Ciało Fiony było wyprostowane, zanurzone w niebieskim płynie, z rękami skrzyżowanymi na piersi, zamkniętymi oczami i śmiertelnie bladą twarzą.

Ale jej klatka piersiowa wciąż delik...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie