Rozdział 66

Blake:

Objąłem Natalię, która siedziała przede mną. Jej plecy przylegały do mojego torsu, a mimo że nie mówiła ani słowa, wiedziałem, że w jej głowie dzieje się wiele. Nie miałem nawet odwagi próbować czytać jej myśli. Strach, który czułem, był nie do opisania.

„Natalia, chcesz ze mną porozmawiać?” ...