Rozdział 184

Alyssa

Promienie słońca wpadają przez przednią szybę — gęste, złociste, ciepłe. Taki rodzaj światła, który istnieje tylko na starych zdjęciach. Rozglądam się wokół, serce bije mocno o żebra, jakby próbowało mnie ostrzec.

Nie rozpoznaję tej okolicy.

Ale jakoś dokładnie wiem, dokąd zmierzamy.

Dłoń Kin...