Rozdział 38

Nikolai

Po całym dniu pilnowania nowych rekrutów, upewniając się, że nie schrzanią swoich zadań, jestem cholernie zmęczony. Mason też, dlatego poszedł do domu, mamrocząc coś o potrzebie prawdziwego łóżka, bo jego plecy go zabijają.

Wjeżdżam na podjazd Króla i przykrywam motocykl, zanim wejdę do śr...