Rozdział czterdziesty drugi: Nawigacja po piekle

Po nocy spędzonej z przyjaciółmi, wszyscy wylądowaliśmy u mnie. Co było idealne, bo kiedy oni dalej pili, ja przeszłam na mocktaile i nikt się nie zorientował. Myślę, że Bob coś podejrzewał, więc od czasu do czasu robiłam sobie szota, żeby rozwiać jego wątpliwości. Namówiłam też dziewczyny, żeby zro...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie